środa, 16 maja 2012

Pragniemy niemożliwego.


Treść i uczucia, które przekazuje mój ostatni post Daltonizm.., sprawia, że nie chce pisać nowego, gdyż tamten nie będzie pierwszy i nowi czytelnicy zapewne go nie przeczytają.
Jeśli chodzi o tego kolegę, to ostatnio często ze sobą rozmawiamy. Staram się skierować go na drogę do szczęśliwego życia, a przynajmniej szczęśliwszego niż ma obecnie. Chcę pokazać mu światełko w tunelu. Chcę dojrzeć iskrę w jego oczach.
A tak z innego tematu... Pewnie wielu z was cierpiało, gdyż pokochaliście kogoś bez wzajemności. A zastanawialiście się kiedyś co ma zrobić ta druga osoba? Przecież nie da się tak po prostu kogoś zacząć kochać, tylko dlatego, że ta druga osoba tego pragnie. To nie tak, że nie chcemy jej szczęścia. Czasem po prostu się tak nie da. Nie da się kochać kogoś na siłę. Albo czujemy do kogoś miłość albo nie. Inna sprawa, że często zdarza się tak, że możemy tą wzajemność wzbudzić. Szkoda, że... czasami... 
Zauważyłam też, że dużo bardziej pragniemy czegoś, gdy nie możemy tego mieć. Na przykładzie znajomości mojej i mojego innego kolegi: gdy ja na prawdę się na niego pogniewałam (mniejsza o co) on mógłby zrobić wszystko, aby mnie z powrotem odzyskać. Gdy sprawa się nieco ułożyła, zaczęłam dostrzegać, że już mu tak bardzo nie zależy. Właściwie u mnie było tak samo, gdyż kiedy stwierdził, że za bardzo, go to wszystko rani i chce zerwać wszelkie kontakty ze mną, ja zaczęłam walczyć. Oboje siebie wywalczyliśmy, a teraz właściwie żadne z nas z tego nie korzysta. Oboje nie wyobrażamy sobie życia bez siebie, choć właściwie jesteśmy z innych światów i tylko w pewnym sensie stanowimy cząstkę świata tej drugiej osoby. Dodam tylko, że jest to bardzo skomplikowana znajomość i właściwie to chyba nawet mogłabym o tym napisać książkę.     
A inny przykład znów wiąże się ze wspomnieniami. Dawno temu jechałam z tatą samochodem. W drodze oglądaliśmy piękno Warszawy. Mój tata wychowywał się na wsi, tak samo jak moja mama. Powiedział mi, że gdy był mały i był pierwszy raz w Warszawie zachwyciły go te wszystkie kolorowe neony i ta nowoczesność. Rozśmieszyło mnie to, przecież nie ma w nich pięknego. Dla nas teraźniejszych, te zwykłe neony są niczym, na co zwrócilibyśmy uwagę. To tylko neony. Dla kogoś kto nigdy tego nie miał i na daną chwilę nie mógł tego mieć, było to czymś wyjątkowym. Natomiast ja odpowiedziałam mu, że gdy jeździmy do babci to ta stodoła, zwierzęta, przestrzeń, pole, żniwa, jeżdżenie traktorem czy kombajnem jest takie piękne, fascynujące i niezwykłe. A dla niego? To była codzienność, nic takiego. Nawet tego nie lubił. 
Zawsze nas ciągnie do tego, czego nie mamy. Tacy już jesteśmy, wszyscy tacy sami...
Strasznie dziękuję za wszystkie komentarze i obserwacje! Dopiero zaczynam i każdy czytelnik jest dla mnie bardzo ważny.
Buziaki, Lexi.

40 komentarzy:

  1. Dobry krok ! Rozmów nigdy mało :)
    Zapraszam na nowy post! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Piszesz i fotografujesz naprawde pieknie :) Twoj blog bardzo przypadl mi do gustu, obserwuje ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziewczyno, kim Ty jesteś? niesamowite notki. Tym bardziej, że czytam o sobie. Straciłam kogoś, bo niby mi nie zależało, tej osobie bardzo. Teraz ja zrobiłabym wszystko, ale za bardzo ją zranilam...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dziękuję Ci bardzo! Myślę, że nie tylko Ty czytasz o sobie "Tacy już jesteśmy, wszyscy tacy sami..."

      Usuń
  4. Niesamowite. Czytając to, wspominałam dawne czasy.. Też kiedyś miałam taką sytuację, ale to już przeszłość i nie chcę do tego wracać. Długa historia. Gdybyś chciała ją usłyszeć, na moim blogu jest moje gg , w zakładce KONTAKT. A przy okazji - u mnie nowy post.

    OdpowiedzUsuń
  5. hmm, ja się chyba nie zgodzę z tym, że bardziej pragniemy tego, czego nie możemy mieć, zwłaszcza, jeśli chodzi tu o bycie z kimś w związku. a przynajmniej ja, kiedy wiem, że nic z tego nie będzie, po prostu odpuszczam.

    OdpowiedzUsuń
  6. kocham takie notki :)
    ciekawe zdjecia

    OdpowiedzUsuń
  7. Troche sie z Toba zgadzam, ale nie zawsze tak jest...

    pzdr.

    OdpowiedzUsuń
  8. świetna notka !

    OdpowiedzUsuń
  9. Oj ale nie ma czego!:)
    no tak bardziej pragniemy jak nie możemy tego mieć :(

    OdpowiedzUsuń
  10. nie wiem co mam napisać.
    nic dodać nic ująć.
    świetne przemyślenia.
    naprawdę.

    + obserwuję. :)

    OdpowiedzUsuń
  11. podoba mi się jak piszesz :)

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo podobaja mi sie twoje zdjecia : )

    OdpowiedzUsuń
  13. kocham bez wzajemnosci ale nie cierpie z tego powodu
    ciesze sie z tego co mam, ze mam jego przyjazn, ze on jest szczesliwy, staram sie go wspierac, kibicowac mu w tym co robi, wiem ze na wiecej nie moge liczyc i juz

    OdpowiedzUsuń
  14. ♥ Niedawno zauważyłam to samo, ale takie jest życie, są wzloty i upadki,zapominamy o tych dobrych rzeczach skupiamy się na niepowodzeniach i to zupełnie niepotrzebnie... Wspaniała notka i jeszcze lepszy blog :) Obserwuję i liczę na to samo. Mirandad
    life-by-mirandad.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  15. Fajny blog!
    Obserwuję i liczę na rewanż :>

    OdpowiedzUsuń
  16. ładne zdjęcia :)) Podoba mi się tytuł Twojego posta :))

    OdpowiedzUsuń
  17. ładne zdjęcia . obserwujemy?

    OdpowiedzUsuń
  18. zdjecia masz cudne, uwielbiam je ogladac! szkoda ze ich tak malo :(
    P.S. dodaje do obserwowanych :)

    OdpowiedzUsuń
  19. ja chciałabym nauczyć wszystkich ludzi optymizmu , założyłam bloga częściowo po to,by tym optymizmem się dzielić. ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. oj trudno z tym optymizmem u mnie...
    dzięki za komentarz, zapraszam częściej!
    a ja obserwuje!;*

    OdpowiedzUsuń
  21. super blog. niestety u mnie z bloggerem jest coś nie tak, i mimo że chcę, ale nie mogę cię obserwować... spróbuję kiedy indziej (tak jak mi to napisał Blogger.com). pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  22. Najkrótszy akapit zainteresował mnie najbardziej. Jak to jest, gdy nie możesz odwzajemnić miłości. Zawsze myślałam, że jestem odrzucona tylko i wyłącznie przez złą wolę tego kochanego i mam moralne prawo obrażać się na niego do końca świata. Ale czytam te kilka zdań u Ciebie i nagle zaczynam myśleć, że skoro kiedyś rozmawialiśmy godzinami i dzieliliśmy się ze sobą każdym dniem, on musiał mnie lubić. Jeśli mnie lubi, nie może chcieć na siłę robić mi na złość. Czas więc chyba schować urażoną dumę do kieszeni i przynajmniej spróbować porozmawiać. W końcu nie tak dawno zwykła rozmowa tyle dla mnie znaczyła.
    Pozdrawiam i dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Idealnie ujęłaś w słowach sytuację w jakiej się teraz znajduję. Chodzi mi o nieodwzajemnione uczucie. Niestety, a może i stety, to mnie ktoś obdarzył uczuciem, o którym zawsze marzyłam. Opiekuńczością, troską, codziennym wsparciem.. właściwie wszystkim co dziewczyna pragnie. A ja głupia nie potrafię odzwajemnić tego uczucia. Nie potrafię zrekompensować się tym samym. Tyle dziewczyn mi zazdrości, tylu ludzi mówi, żebym się postarała. A ja nie potrafię. Jeden plus tej sytuacji jest taki, że rozumiem mojego byłego lubego, nasze zerwanie kontaktu etc. On chyba też nie potrafił ze mną na dłuższą metę.

    OdpowiedzUsuń
  24. Bardzo dobrze piszesz, skoro nawet ja zaczęłam się zastanawiać "czy jestem daltonistką? Jak JA spoglądam na otaczający mnie świat?". Mam nadzieję, że jednak twój znajomy znajdzie kiedyś szczęście. Sama jestem chodzącą marzycielką, która czeka na wielką miłość, kochającego mężczyznę, wspaniałą pracę itd. Zawsze staram się szukać dobra w ludziach (no chyba, że mam zły humor), odpycham realizm.
    A z tą miłością na siłę, sama niedawno takiej doświadczyłam. Mój kolega starał się, widziałam to, ale dla mnie był i jest tylko kolegą, nie potrafię zmusić się do kochania go. Dlatego ustaliliśmy, że zostajemy dobrymi kumplami, kropka :)
    I faktycznie, zawsze nas ciągnie do czegoś, czego nie mamy. Człowiekowi nigdy nie dogodzisz, zawsze to powtarzam.

    OdpowiedzUsuń
  25. Ano mądrze piszesz.. Fakt bycie obiektem cudzych westchnień,których się nie odwzajemnia nie jest przyjemne [choć zależy..]ale dotkliwsze bywa kochanie właśnie bez wzajemności.. Człowiek się łudzi,mami a nagle zderza się z 'realiami'i bęc,ostry zjazd.. z tymi niemożliwymi racja.. może dlatego,że człek podświadomie zdaje sobie sprawę,że to nie dla niego i pozwala mu to 'bezkarnie'fantazjować,pragnąć..bez obaw,co będzie jakby to wypaliło. taka to dziwna konstrukcja ludzka,a zarazem fascynująca ;)

    OdpowiedzUsuń
  26. niestety tak w życiu jest - chcemy tego,czego nie możemy mieć. Sztuka w tym,by walczyć z tymi cechami typowo ludzkimi.
    piękne zdjęcie pierwsze, bardzo mi się podoba

    OdpowiedzUsuń
  27. Dodawaj więcej zdjęć, są niesamowite.

    OdpowiedzUsuń
  28. ja stwierdzę krótko- świetny tekst. i super zdjęcia.

    OdpowiedzUsuń
  29. Wszystko w tej notce to prawda:)

    OdpowiedzUsuń
  30. Nominowałam Cię, także będziesz miała zabawę :)

    OdpowiedzUsuń
  31. Piekne zdjecia
    Kisses
    Aga

    Check my new post
    www.agasuitcase.com

    OdpowiedzUsuń